Cięcie czyli o tym jak wpadłam pod maszynkę i o obecnej pielęgnacji włosów

Blog powstał z myślą o moich 'nowych' włosach miesiąc temu, a ja dopiero teraz zabrałam się za temat podstawowy, czyli ogólną prezentację. Ale od początku. Moje włosy sięgały długością już poza koniec pleców. Bardzo je lubiłam, ale chwilami były uciążliwe, a że spędziłam z nimi dość sporo czasu to byłam już trochę nimi znużona. Ich ciężar powodował dyskomfort, lubiły znajdować się wszędzie, ale najbardziej frustrujące były pocieniowane partie, które wiecznie się rozdwajały (w przeciwieństwie do najdłuższych kosmyków, które nawet długo po ścięciu wyglądały bardzo dobrze).

Żal było mi je 'bezsensownie' ścinać więc postanowiłam oddać je na fundację, która zajmuje się wytwórstwem darmowych peruk dla dzieci, które straciły włosy w wyniku choroby - wegirls.pl. Dlaczego akurat tam? W pierwszej myśli oczywiście przyszła mi do głowy inna fundacja jednak na ich stronie widniała informacja, że nie przyjmują włosów hennowanych, a moje takie były. WeGirls miała takie włosy przyjmować. Udałam się do salonu, który współpracuje z fundacją i okazało się, że jednak takie włosy z reguły nie są przyjmowane (właściwie byłam pierwszym przypadkiem w salonie). Fryzjerka zadzwoniła do kierowniczki, na szczęście ta wyraziła zgodę.

Minimalna długość oddawanych włosów to 25 cm, ja mogłam oddać więcej. Przy okazji poprosiłam fryzjerkę o grzywkę. Wiem, że pewnie od tyłu włosy prezentują się zwyczajnie, ale zależało mi na tym aby  były równej długości (o nie, żadnego cieniowania), aby łatwiej je zapuszczać i samodzielnie podcinać.


Teraz zamierzam włosy zapuszczać z nadzieją, że będą bardziej gęste i pozbawione przerzedzeń. Marzy mi się gruby warkocz, co prawda już mogę sobie zrobić dwa krótkie francuzy, z których każdy jest grubszy od starego warkocza z całości włosów. Włosy obcięłam 15 lutego.

muszę jesz tylko dojść do wprawy. :D

i grzywka w dziwnym świetle

Obecna pielęgnacja jest skierowana na skórę głowy z dwóch powodów: by przyspieszyć porost i ograniczyć przetłuszczanie się włosów w okresie zimowym, który już się kończy. Drugi cel udało mi się zrealizować, o czym pisałam ostatnim razem (tutaj), z czego ulubionym elementem pielęgnacji stały się maski ziołowe. Ale o tym za chwilę, po kolei.


1) Włosy myje co dwa dni, zazwyczaj wybieram delikatne szampony, raz w tygodniu szampon oparty na silnie oczyszczającym detergencie tj. Sls, Sles itd. 

Aktualnie Planeta Organica szampon cedrowy (odkąd go używam nie stosuje już masek ziołowych co mycie) i czarne mydło Nacomi.
Aqua, Pinus Sibirica Seed Oil, Lauryl Glucoside, TEA-Cocoyl Glutamate, Cocamidopropyl Betaine, Arcticum Lappa Seed Oil, Urtica Dioica Extract, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Cellulose Gum, Parfum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.

Aqua, Olea Europaea, Potassium Hydroxide

2) Po myciu nakładam maskę z ziół na skalp*, a na połowę włosów odżywkę lub maskę.

Aktualnie najczęściej maskę Organic Shop z awokado (ma fajny, peh-owy skład, chociaż wersja z figą okazała się lepsza).
Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Distearoyl Dimonium Chloride, Cocos Nucifera Oil, Persea Gratissima Oil, Mel, Tocopherol, Hydrolyzed Wheat Protein, Huar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Parfum, CI 77288, Cl 77492.

3) Przy obecnej długości nie zabezpieczam końcówek, ale jeszcze kilka cm i zacznę. 

4) Codziennie wieczorem wcieram wcierkę Seboravit Farmony, która ogranicza przetłuszczanie się włosów.
Aqua, Alcohol denat., Raphanus sativus extract, PEG-40, Hydrogenated castor oil, Panthenol, Arcittum lappa extract, Acorus calamus extract, Citric acid, Parfum, Hexyl cinnamal, Buthylphenyl methylpropional, Citronellol.

5) Przed myciem zazwyczaj w skalp wcieram olej na porost, aktualnie jest to macerat ziołowy własnej roboty, a na resztę włosów nakładam żel aloesowy i olej do masażu Alterry.

6) Od czasu do czasu stosuje peeling trychologiczny Vis Plantis z serii Basil Element, jednak niezbyt się jeszcze do niego przekonałam i jest mi trochę zbędny.
AQUA, GLYCOLIC ACID, HYDROXYPROPYL STARCH PHOSPHATE, PROPANEDIOL, GLYCERIN, SODIUM HYDROXIDE, NIACINAMIDE, PASSIFLORA EDULIS FRUIT EXTRACT, CITRUS LIMON FRUIT EXTRACT, OCIMUM BASILICUM HAIRY ROOT CULTURE EXTRACT, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, COCOS NUCIFERA OIL, PANTHENOL, ALLANTOIN, PIROCTONE OLAMINE, XANTHAN GUM, PARFUM, POTASSIUM SORBATE,  SODIUM BENZOATE, DISODUM EDTA, BUTYLENE GLYCOL, SODIUM BISULFITE, LINALOOL, GERANIOL, LIMONENE.

Od lewej: henna Light Mountain, Hesh Kalpi Tone - moja ulubiona gotowa mieszanka na skórę głowy, dwa plastikowe kubeczki to zmielone zioła, w jednym jest ziołowa herbatka, która leżała w szafie, w drugim kora dębu, ptasi rdest, kminek i kłącze tataraku, w słoiku senes, spirulina (proteiny) i kozieradka - fajnie nawilża włosy, jest dosyć "tłustym" ziołem. 

*maski ziołowe na skórę głowy: uwielbiam je za działanie tonizujące oraz za to, że dodają włosom objętości plus dodatkowo je odżywiają; zioła można zakupić gotowe w sproszkowanej formie lub samemu zmielić w młynku do kawy; najczęściej stosuje je w formie maseczki na skalp, od czasu do czasu dodaje do ziół spiruliny i nakładam na całe włosy, wtedy miks działa bardziej nawilżająco, z ziół stosuję także hennę i senes ale to już trochę inna historia (senes zdarza mi się stosować solo tzn do senesowania włosów jak i dodawać go do maseczek). 
Maski ziołowe będą przydane dla włosów cienkich, oklapniętych, niskoporowatych, które łatwo nawilżyć. Najlepiej zrównoważyć maseczkę emolientami przed myciem - zioła nakładam po myciu i spłukuje jedynie wodą.

Mam nadzieję, że post nie wyszedł zbyt obszerny, starałam się być zwięzła. :)

Komentarze

  1. Jakie piękne, zdrowe włosy! <3 Podziwiam, popieram i gratuluję takiej decyzji i dobrego serduszka - nie każdy decyduje się na tak drastyczną zmianę długości!

    A co do produktów - uwielbiam czarne mydło z Nacomi i postanowiłam przetestować je do mycia moich włosów.. I albo coś źle robię, albo moim włosom nie pasuje taki produkt do mycia - moje włosy były przyklapnięte i wyglądały na niedomyte, choć płukałam je wieele wiele razy - coś ewidentnie poszło nie tak 😅 Kolejny raz jeszcze nie nadszedł, ale może za słabo je zmydliłam.. Hmm 🤔🤔

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czarn Mydlo strasznie trudno rozpienic, dopiero za ostatnim razem udalo mi sie, uzylam duzej porcji mydla i rozpuscilam w wodzie, ale poprzednie próby tez konczyly sie klęską :D

      Usuń
  2. O wow! Ależ włosy :O Przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Na początku planowałam długą żałobę, ale potem doczytałam że zamierzasz je zapuszczać gęstsze i to przy użyciu ziół, także już mi nie jest smutno i na pewno będę śledzić Twoje poczynania :) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie! Nie minął miesiąc a mnie już powoli nudzą krótkie, także na pewno będę zapuszczać :)

      Usuń
  4. Jakie masz piękne włosy, cudny kolor i ten połysk.

    OdpowiedzUsuń
  5. oddanie na fundacje to piękny gest ;) pasuje Ci ta grzywka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama musze przyznać że dobrze się w niej czuję :)

      Usuń
  6. Ale masz piękne i zdrowe włosy wow! Podziwiam za taki piękny gest:* <3

    www.windowtothebeauty.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Noworoczny haul kosmetyczny czyli co będę wcierać w nowym roku

Organic Shop awokado i mód ekspresowo regenerująca maska & Timotei Jericho Rose odzywka intensywna odbudowa z awokado